W wielkim stylu promowały nowomiejską gminę na Stadionie Narodowym w Warszawie, ale przede wszystkim pokazały swoje niebywałe umiejętności sportowe. W okresie od 29 kwietnia do 2 maja można było podziwiać je na łamach wielu stacji telewizyjnych! Mowa o świetnej dziewczęcej drużynie trenera Jarosława Roszkowskiego ze Społecznej Szkoły Podstawowej w Tylicach. Kornelia Lipińska, Amelia Nadolska, Martyna Zandarska, Agata Osmańska, Olga Gruźlewska, Marcelina Ługiewicz, Natalia Urbańska, Dominika Lange i Wiktoria Lendzion – to im należą się olbrzymie słowa uznania i podziwu! Piłkarki wywalczyły XIII miejsce w ogólnopolskim finale XVII Turnieju Piłki Nożnej "Z podwórka na stadion o Puchar Tymbarku" w kategorii U-10. W stolicy reprezentowały nie tylko gminę, ale także powiat i całe województwo!
O przebiegu sportowych zmagań opowiedziała nam Agata Wodara – pracownik tylickiej szkoły. Młode sportsmenki podzieliły się z nią wrażeniami z turnieju, krótko po powrocie z Warszawy.
Jak rozpoczął się turniej "Z podwórka na stadion o Puchar Tymbarku"?
- W sobotę 29 kwietnia odbyło się oficjalne rozpoczęcie turnieju, na którym obecny był sam Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej – Zbigniew Boniek. Rozlosowano wówczas grupy, w których reprezentanci województw rozegrali fazę grupową turnieju. Nasze dziewczęta trafiły do grupy H, w której znalazły się również piłkarki z UKS Beniaminek Krosno (woj. Podkarpackie), PSP Kunów (woj. Świętokrzyskie) oraz SP 4 Namysłów (woj. Opolskie).
Jak przebiegały rozgrywki?
- Rozgrywki grupowe odbyły się w niedzielę 30 kwietnia. Mecz z drużyną PSP Kunów zakończył się dla nas remisem 1:1, po bramce Wiktorii Lendzion. Kolejnym rywalem było województwo Opolskie, reprezentowane przez SP 4 Namysłów. Mecz zakończył się wynikiem 2:1, na korzyść przeciwnika. Bramkę dla SSP Tylice zdobyła Wiktoria Lendzion, a Kornelia Lipińska w pięknym stylu obroniła rzut karny. Ostatni mecz w fazie grupowej rozegrałyśmy z UKS Beniaminek Krosno. Beniaminek okazał się niezwykle wymagającym rywalem – do naszej bramki wpadło aż 5 celnych strzałów przeciwniczek. Jednakże tu straciłyśmy najmniej bramek - pozostałe rywalki grające z Krosnem aż 8 i 12.
W poniedziałek 1 maja przyszedł czas na trzy mecze w finale B. Przeciwnikiem w ćwierćfinale były dziewczęta z zespołu Varsovia Girls (woj. Mazowieckie). Mecz zakończył się wynikiem 5:0 dla warszawianek. Kolejne starcie w półfinale finału B tyliczanki rozegrały z drużyną SP 5 Malbork (woj. Pomorskie). Dzięki dwóm bramkom Wiktorii Lendzion spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1.
W finałowym meczu o XIII miejsce dziewczęta spotkały się na warszawskiej Agrykoli z drużyną UKS 2 Luboń (woj. Wielkopolskie). W pięknym stylu zakończyły swoje zmagania w finale ogólnopolskim turnieju wygrywając 2:0 (bramki zdobyła Wiktoria Lendzion).
Na trybunach tylicką drużynę wspierał sam wójt gminy?
- Tak, to prawda! Podczas rozgrywek na Agrykoli kibicował nam gospodarz gminy Nowe Miasto Lubawskie – Pan Tomasz Waruszewski. Pogratulował dziewczynkom sukcesu osobiście.
Jak zakończyła się ta sportowa przygoda?
- 1 maja był ostatnim dniem rozgrywek. Tego dnia dziewczynki otrzymały pamiątkowe medale, puchar oraz upominki od firmy Tymbark – sponsora turnieju. Nagrodą i ogromnym przeżyciem dla naszych zawodniczek był też udział w finale pucharu Polski na Stadionie Narodowym w Warszawie, w którym Arka Gdynia zmierzyła się z Lechem Poznań.
Czy jesteście dumni ze swoich uczennic?
- Dziewczęta osiągnęły ogromny sukces zajmując XIII miejsce w kraju! Jest to dla nas niezwykłe wyróżnienie - tym bardziej, że zawodniczki zmierzyły się z drużynami z profesjonalnych szkółek i klubów piłkarskich. Pokazały, że nawet taka mała szkoła jak nasza może osiągnąć ogromny sukces. Wszyscy trzymaliśmy kciuki i gorąco kibicowaliśmy naszej drużynie. XIII miejsce w kraju to dla nas powód do wielkiej dumy i radości!
Nie obyłoby się bez kilu pytań do dumnego trenera naszych reprezentantek. Pana Jarosława zapytaliśmy o przygotowania do turnieju, ale przede wszystkim o emocje, jakie towarzyszyły im podczas wyjazdu.
Proszę opowiedzieć jak wyglądały przygotowania do turnieju.
- Przygotowania to tego najważniejszego turnieju trwały 3 lata. W 2015 roku po bardzo długim i ciężkim okresie przygotowawczym wygraliśmy etap gminny i powiatowy, a w finale wojewódzkim przegraliśmy z Małym Jeziorakiem Iława. Już wtedy było to najlepszym osiągnięciem w powiecie nowomiejskim - nikt inny nie stał na drugim stopniu podium tak ważnego turnieju.
W 2016 roku ponownie zwyciężyliśmy etap gminny i powiatowy, a w finale wojewódzkim nie daliśmy rady zwyciężyć z SP Biskupiec Reszelski. W 2017 roku postanowiliśmy zmierzyć się po raz trzeci z tym wyzwaniem. Dziewczynkom powiedziałem, że do trzech razy sztuka i się udało! Wygraliśmy: w fazie grupowej z Ostródą 6:0, z Elblągiem 8:0; w półfinale 3:0 z Uzdowem; w finale 1:0 z Olsztynkiem. To ogromny sukces i cieszę się, że to właśnie my - drużyna SSP Tylice, tworzymy nową historię dziecięcej piłki nożnej w powiecie nowomiejskim. Finał ogólnopolski to nagroda za te trzy lata rywalizacji na najwyższym poziomie wojewódzkim.
A jakie uczucia towarzyszyły całej załodze podczas wyjazdu? Czy stres dawał się we znaki?
- Do Warszawy jechaliśmy w bardzo dobrych humorach. Wiedzieliśmy, że poziom turnieju będzie bardzo wysoki, gdyż spotkają się tam mistrzowie wszystkich województw - czyli najlepsze drużyny w Polsce. Lekki stres był zarówno u dziewcząt, jak i u mnie.
Dziewczyny wiedziały jak mają zagrać. Dużo ćwiczyliśmy, przede wszystkim stałe fragmenty gry oraz rzuty rożne i karne. I to się opłaciło! Dziewczyny rozegrały fantastyczny turniej. Jestem z nich dumny i zarazem szczęśliwy, że jest mi dane pracować z tak zdolnymi piłkarkami!
To nie jedyny sukces sportowy SSP Tylice w ostatnim czasie!
Drużyna dziewcząt (ur. 2007-2009) ze SSP Tylice od października do kwietnia brała udział w rozgrywkach ligi wojewódzkiej pod patronatem Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej - FIFA „From Schools to Women’s League”. Zawodniczki trenera Roszkowskiego rozegrały 20 meczów i jako jedyne nie zeszły z boiska pokonane. Wygrały 18 meczów, 2 razy zremisowały i nie doznały porażki. Zdobyły 56 punktów, strzelając 53 bramki, a tracąc tylko 4. W maju będą reprezentować województwo w półfinale krajowym.
- To wspaniałe kilka miesięcy grania w piłkę nożną na najwyższym poziomie w województwie - dla mnie i moich zawodniczek. Teraz z perspektywy czasu, patrząc na tabelę wyników, sam nie mogę w to uwierzyć, że na 20 meczów, które rozegraliśmy, 18 z nich wygrywamy, 2- krotnie remisując i nie przegrywając żadnego spotkania. Nasza przygoda z tymi rozgrywkami jeszcze się nie kończy - za dwa tygodnie zagramy w półfinale krajowym. Skomentował Pan Jarosław.
Foto: nadesłane