„Praca uszlachetnia. Trzeba sprzyjać temu, by zostało to zrealizowane.” – stwierdził Wójt Gminy Nowe Miasto Lubawskie - Tomasz Waruszewski, podczas konferencji w ramach realizacji rządowego Programu „Praca Więźniów”, zorganizowanej u schyłku sierpnia w Zakładzie Karnym w Iławie. Spotkanie było przede wszystkim pogadanką na temat stworzenia możliwości wykonywania pracy osobom pozbawionym wolności.
Beneficjenci programu zachęcają lokalnych przedsiębiorców do uruchamiania działalności i zatrudnienia więźniów, proponują nawet obszary pod budowę nowego obiektu. Zwracają się też do lokalnych samorządów z prośbą, aby dali rozgłos inicjatywie wśród potencjalnych kontrahentów w regionie oraz sami otwierali się na taką współpracę. Bo praca to bez wątpienia jedna z najskuteczniejszych metod resocjalizacji, pozwalająca nie tylko w sposób konstruktywny wykorzystać czas spędzony „za kratami”, ale również przygotowuje do trudnego powrotu na rynek pracy. To także umożliwienie osiągnięcia właściwych efektów ekonomicznych i korzyści społecznych.
Tak jak zadeklarował gospodarz nowomiejskiej gminy chęć współpracy, będzie wspierał idę nie tylko słownym zapewnieniem. Podobne działania zostały podjęte już bowiem znacznie wcześniej. W Bibliotece Publicznej w Jamieniku trwa obecnie remont, który realizują skazani z Zakładu Karnego w Iławie.
O inicjatywie zatrudnienia, opowiedziała szefowa placówki, Elżbieta Olszta.
Wspólnie z samorządem gminy i Radą Sołecką wsi Jamielnik zastanawialiśmy się, jak zminimalizować koszty remontu, które nie są małe. Pomysł współpracy z Zakładem Karnym podsunął sołtys, Michał Kamiński. To był strzał w dziesiątkę!
Kiedy dowiedziałam się, że sprawuję bezpośredni nadzór nad pracownikami z Zakładu Karnego, moje odczucia były mieszane. Tym bardziej, że własnym samochodem miałam przywozić i odwozić skazanych - a droga z Iławy do Jamielnika wiedzie leśnymi traktami. Scenariusz wyimaginowany w mojej głowie był niezbyt ciekawy. Mówi Pani Elżbieta.
Jak się jednak okazało, od miesiąca pracują w bibliotece dwaj mili Panowie: 25-letni Tomasz i 43-letni – Mariusz, którzy wykazują się dużą kulturą osobistą i niebywałą pracowitością.
Czy zachęcałabym inne instytucje do zatrudniania skazanych? Oczywiście! Nikogo nie muszę przekonywać, jak wysokie są koszty robocizny przy remontach. Trudności finansowe były i będą zawsze. Musimy zatem być kreatywni i szukać dogodnych rozwiązań. Z uwagi na to, że mamy możliwość współpracy z Zakładem Karnym w Iławie, wykorzystujmy ją.
Choć remont jeszcze się nie skończył i nie chciałabym „chwalić dnia przed zachodem słońca”, to ośmielam się przełamać mit, że „więźniowie” to osoby, których należy się bać. Życie pisze różne scenariusze, nikt nie zna swojej i swoich bliskich przyszłości . Być może, praca w wolontariacie, którą podjęli skazani w „mojej bibliotece” jest odkupieniem win...?